Zimowa przerwa
Siłą rzeczy prace się zatrzymały. Przyszła mroźna zima.
Dziękuję jej jednak za to, że tak późno :) moglismy przez to zrobić więcej niż chcieliśmy.
Jadąc do pracy widzę jednak, że nie tylko my ryzykowaliśmy z robotami na budowie. :)
Jeszcze 3 tyg temu widziałam jak wylewali fundament !! :)
Tak czy inaczej przymusowa przerwa i to nie tylko przez zimę. Ponieważ zrobiliśmy więcej
niż zamierzaliśmy pojawiła się realna szansa na zamieszkanie.
Zachciało nam sie ukończyć szybciej budowę. Własnie kończymy zbieranie dokumentacji
na kredyt.
Trzymajcie kciuki w przyzsłym tyg składamy papiery.
No jeśli się nie uda to nie ma żalu ;) tyle tylko, że budowa się w oczywisty sposób
przedłuzy.
Zakładaliśmy budowę tego domku z własnych środków przez około 4 - 5 lat , wiem długo.