kto odwiedza nocą plac budowy ?
Czekamy na wiosne. Dobra dla nas wiadomość działkę bliżej zakupił nasz bliski znajomy, to dobrze. :)
Przyznam, że tutejsza ludność przepełniona jest milością, a nasz plac budowy stał się miejscem schadzek kochanków. Nie trudno było dojść do tego, szczególnie że na ziemi leżało kilka dowdów bezpiecznej miłości....
Wszystkiego się spodziewałam, nawet tego, że sarny mogą wejść do domu...ale nie aż takiej dziczy ;)
Zabezpieczaliśmy więc dziś działkę przed miłośnikami seksu utajono - przyczajonego. hahah Wjazd za dom zastawiliśmy paletami..
Budowa potrafi zaskoczyć wileoma sprawami, ale tego się niespodziewalam.
Wkurzyłam się i to powaznie. No jakoś musimy jeszcze wytrzymać do momentu kiedy nie będzie przymrozków i będziemy mogli postawić płot.