śpimy na budowie:)
Związku z włamaniami na budowy okoliczne zapadła krótka decyzja - śpimy na budowie. Kupiliśmy już nową wersalkę do pokoju syna i przynajmniej jest bardzo wygodnie.
Najlepsze jest to, że śpi się tam o wiele przyjemniej niż w domu u teściów gdzie jest baraaardzo gorąco. Nie ma tego złego jak to się mówi.
Rano odpalamy agregat i robimy kawę hahah pół okolicy chyba słyszy kiedy mamy śniadanko. Polowe warunki kompletnie nie przeszkadzają nawet naszemu synekowi.
jest wspaniale :) Takie wcześniejsze zamieszkanie daje dużo wniosków i pomysłów na umeblowanie - już się klaruje gdzie najwygodniej nam stawiać naczynia a gdzie siedzieć :)
Czekamy na prąd i mam plan byc tam non stop
Komentarze